sobota, 26 października 2013

Rozgrzewające kosmetyki na jesień, zimę cz. I

W  porę jesienno-zimową prócz grzanego wina, rozgrzewających zup, ciepłego koca możemy podnieść temperaturę ciała stosując rozgrzewające kosmetyki. Efekt rozgrzania dają głównie takie składniki jak imbir, cynamon, kardamon, chili. Dodatkowo kosmetyki te cechują się tym, że poprawiają mikrokrążenie i przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej. Posiadaczki wrażliwej skóry powinny jednak uważać, ponieważ może dojść do podrażnienia  – różnie to bywa. Z kolei posiadaczkom skóry naczynkowej odradzałabym tego rodzaju kosmetyki.
Zaplanowałam, że temat ten podzielę na 3 posty. Dzisiaj przedstawię rozgrzewające żele pod prysznic, które udało mi się znaleźć. W dwóch kolejnych wpisach  znajdą się balsamy i peelingi.

Żele pod prysznic:

1     Rozgrzewający żel myjący, Pat & Rub

Na stronie internetowej Pat & Rub znajdujemy go za 45 zł / 250 ml, ale można trafić teraz na promocję.


Kosmetyki Pat & Rub ogólnie bardzo lubię i są naturalne, więc myślę, że ten żel może również dobrze się spisywać.

Na stronie internetowej znajdują się informacje o żelu:
 Substancje roślinne z oleju kokosowego łagodnie myją skórę. Wyciąg z hibiskusa ujędrnia.
Kompozycja zmysłowych olejków aromaterapeutycznych, cynamon-imbir-goździki, rozgrzewa ciało i umysł. Poprawia samopoczucie i uwalnia od stresu.”

Dodatkowo żel ten podobno nawilża skórę.

2       Korzenny żel pod prysznic, Organique

Pojemność tego żelu to 100 g. Jest to żel, który testowałam razem z moją mamą, ale zamawiała go ona z jakiejś strony internetowej za bodajże ok. 30 zł z przesyłką .
Żel ten możemy znaleźć oczywiście w sklepach Organique.


Poniżej zamieszczam opis tego żelu ze strony internetowej Organique:
„Aromatyczny żel pod prysznic, o nowej udoskonalonej formule i orientalnym zapachu ziół i przypraw. Przeznaczony szczególnie do pielęgnacji skóry suchej, zmęczonej, pozbawionej energii. Oparty na delikatnych substancjach myjących, łagodnie się pieni i oczyszcza, wzbogacony roślinną gliceryną zmiękcza i nawilża naskórek. Cynamon pobudza mikrokrążenie, a kompleks protein z ryżu i soi -REGU®-AGE spowalnia degradację kolagenu, ujędrnia i wzmacnia. Po kąpieli skóra pozostaje miękka, gładka, delikatnie rozgrzana i cudownie pachnąca. „

Muszę przyznać, że żel ten urzekł mnie głównie zapachem, a do tego rozgrzanie i nawilżanie jak najbardziej w porządku. Skóra po stosowaniu była bardziej jędrna i ujednolicona.

3      Olejek do kąpieli i pod prysznic rozgrzewający, Naturalis

Cena: ok. 18 zł/ 250 ml

Olejek ten można znaleźć w niektórych mydlarniach, a także na stronach internetowych.


Kosmetyk ten jest o zapachu pomarańczy i cynamonu. Dodatkowo wzbogacony jest takimi składnikami aktywnymi jak: ekstrakt z kwiatu nagietka, D-panthenol , eteryczny olejek pomarańczowy i cynamonowy.

Z tego co relacjonowała mi znajoma - efekt rozgrzania może nie jest spektakularny, ale doskonale odpręża i nawilża.


4      Lush, Chai

W Polsce ten żel nie jest dostępny, ale widziałam, że można trafić na niego na allegro i cena wahała się od 25 zł do 40 zł za pojemność 250 g.



Jeśli chodzi o składniki to w opisie znajdujemy: "Nasze żele są tworzone po to, by cię obudzić i nadać przyjemny charakter Twojemu porankowi (lub wieczorowi, zależenie od Twojego rozkładu mycia). Chai (Chai oznacza herbatę po rosyjsku, w kantonie i wielu innych jezykach) powstał, by Cię obudzić, ale także by pomóc Ci przetrwać naprawdę zimne momenty, takie jak czas po meczu hokeja czy piłki nożnej, bieganiu w deszczu, popołudniowym żeglowaniu czy czymkolwiek innym, co wychłodziło Cię do kości. Wyobraź sobie, że jesteś bardzo zmarznięty, i pomyśl, jak wspaniale byłoby wejść pod gorący prysznic, z rozgrzewajacym imbirem, cynamonem i korzennikiem lekarskim, a także z pomarańczowym i cytrynowym aromatem dla odświeżenia Twojego ciała - w końcu herbata jest zawsze lepsza z plasterkiem cytryny".

Za granicą ten kosmetyk ma naprawdę dobre opinie. Dziewczyny także na wizażu zachwycają się nim przez co chciałabym go wypróbować.




czwartek, 24 października 2013

Wspomnienie lata- czyli zapachy z Włoch, Turcji i Maroka od Palmolive

Witajcie,

Ostatnio przywędrowała do mnie nagroda z Palmolive, a mianowicie żele pod prysznic i mydełka do rąk z serii MEDITERRANEAN MOMENTS. Niestety nie było wśród nich zapachu z Turcji, czyli RÓŻA+KONWALIA, więc o nim nie mogę nic powiedzieć L.

Muszę przyznać, że żele pod prysznic wybieram głównie ze względu na zapach i stopień nawilżenia, a te pod tym względem są po prostu niesamowite! Zakochałam się w nich. Na jesienny, wieczorny relaks w wannie po prostu w sam raz. Moim faworytem jest zapach z Włoch – MORELA I TRUSKAWKA. Mogę go polecić dla osób, którzy podobnie jak ja lubują się szczególnie w owocowych, smakowitych zapachach. Kolejny zapach z Maroka-OLEJEK ARGANOWY I MIGDAŁY także nie odbiega od poprzedniego. Moim zdaniem zapach ten można określić jako delikatny i uwodzący. Myślę jednak, że żel ten jest bardziej nawilżający od moreli z truskawka, ale może to tylko takie subiektywne wrażenie. Wszystkie żele nie gryzą się z później użytymi balsamami. Ich konsystencja jest lejąca i nie są jakieś super wydajne, ale dla tych pobudzających zapachów myślę, że warto. Stopień nawilżenia uważam za zadowalający. Mydełka są równie świetne i nie zamienię ich już na żadne inne.


Cóż pozostaje mi szczerze polecić je tym, którzy nie mieli okazji ich jeszcze poznać i życzyć miłej zapachowej uczty ; )

poniedziałek, 8 lipca 2013

Stop świeceniu- tani i dobry puder transparentny essence

Hej,

w jednym z poprzednich postów wspominałam o kremie-żelu z efektem matującym, a dziś mój kolejny sposób na radzenie sobie ze świeceniem, czyli pomocny produkt z ESSENCE-
 All About Matt ,Fixing Compact Powder (Puder prasowany)




Cena: ok 15 zł/8g

Ma za zadanie matowić skórę i ujednolicać makijaż, bez efektu świecenia na cały dzień, a także dopasowywać się do każdego odcienia skóry.

Skład: Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Saphire Powder, Aqua, Magnesium Stearate, caprylic/Capric Triglyceride, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Ethylhexyl Palmitate, Caprylyl Glycol, Hexylene Glycol, Phenoxyethanol 


W zasadzie zgadzam się z tymi zapewnieniami..
Może nie chroni przed świeceniem cały dzień w okresie lata, ale temu akurat nie ma co się dziwić.
Matuje mimo wszystko dłuższy czas(w moim przypadku przy braku upałów na ok 7 godz co uważam za wyczyn) niż pudry matujące i parę innych znanych mi transparentnych. Ładnie rzeczywiście ujednolica makijaż i przedłuża jego trwałość, a także przy poprawkach w ciągu dnia makijaż dalej dość świeżo wygląda. Cieszę się, że gdy schodzi nie robi tzw. placków. Nie wiem jak z dopasowywaniem się do każdego odcienia skóry, ale myślę, że także się spisze jeśli nie przesadzimy z ilością. Ja stosuję go przy opalonej cerze i odrobinę może rozjaśnia, ale nie przeszkadza mi to.
 Widziałam, że wychwalany był także w wersji sypkiej, ale każdy oczekiwał na wydanie go w postaci prasowanej, która mi również bardziej odpowiada.



Minus- opakowanie czasem się otwiera + niestety puder popękał i zaczął się rozsypywać chociaż nie przeżył żadnych uderzeń..Chyba wymaga delikatnego obchodzenia się z nim.



Ten minus mogę mu jednak wybaczyć i polecam ; )

czwartek, 4 lipca 2013

Mój idealny krem na lato, czyli tanie nie zawsze znaczy złe c.d.

Hej,

W lato myślę, że większość dziewczyn ma problem ze świeceniem się twarzy.
Na różne sposoby staram się z tym walczyć(znajdzie się też kolejny post o tym), ale jeśli chodzi o krem do twarzy,który mi w tym pomaga  to super spisuje się:
 Avon Care, Light Moisture, Refreshing Face Gel - Cream (Odświeżający krem - żel do twarzy z wyciągiem z ogórka i zielonej herbaty)




Co zapewnia producent:

Lekki, szybko wchłaniający się krem - żel do twarzy odświeża skórę, a także pomaga nadać jej matowy wygląd i gładkość. Wygładza i matuje skórę. Leciutka, żelowa, doskonale wchłaniająca się formuła. Nawilża, odświeża i koi skórę.
Sposób użycia: nakładać na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. 

Cena: ok 12 zł/100ml - Ja kupiłam go w promocji za 5 zł, często zresztą są promocje przy kosmetykach z serii CARE

Moje zdanie:

Bardzo pasuje mi jego konsystencja krem-żelu. Dobrze rozprowadza się na twarzy, dając przy tym uczucie odświeżenia, a także szybciutko się wchłania tworząc matowe wykończenie na twarzy.  Uważam, że spełnia wszystkie zapewnienia producenta, a przy tym jest wydajny. Stosuję go codziennie od 2,5 miesiąca i zużyłam może 1/4 opakowania.


Zauważyłam, że odkąd go stosuje mniej przetłuszcza mi się cera. Stosuję go razem z żelem z tej samej serii, który oczyszcza i tonizuje- dzięki temu nie mam już problemu z wypryskami.

Jak dla mnie krem ten jest idealny na lato dzięki temu, że koi, odświeża i matuje. Polecam ; )

wtorek, 2 lipca 2013

Wibo, Dolls Lash Ultra Volume Mascara (Pogrubiający tusz do rzęs) - tania i przyzwoita

Hej,

Dzisiaj przedstawię Wam moje ostatnie odkrycie tzn. maskarę Wibo Dolls Lash Ultra Volume.
Stosuję ją od 3 tyg i myślę, że może u mnie zagościć na dłużej.
Wzięłam ją na spróbowanie zachęcona niską ceną, przy której maskara spisuje się nadzwyczaj dobrze ; )

Cena ok 9 zł / 8g

Zapewnienie producenta:
Wielofunkcyjny tusz do rzęs: pogrubia, wydłuża i podkręca. Kształt szczoteczki pozwala na precyzyjną aplikację tuszu pokrywając rzęsy równomierną warstwą tuszu, nie pozostawiając nieestetycznych grudek.




Chociaż nie przepadam za szczoteczkami tego typu to w tym przypadku jakoś mi  ona nawet pasuje(wolę szczoteczki silikonowe). Maskara nie skleja rzęs chyba, że nałożymy większą ilość tuszu,ale to normalne. Efekt wydłużenia jest dla mnie wystarczający. Unosi rzęsy i lekko podkręca(moje rzęsy są odporne na podkręcanie), efekt pogrubienia jest już trochę mniejszy. Dla mnie dużym plusem jest, że nie tworzą się grudki i tusz nie obsypuje się. Pod koniec dnia tusz odbija mi się na dolnej powiece, ale to pewnie zasługa mojej przetłuszczającej się cery.

Prezentuję zdjęcia

Przed nałożeniem tuszu: 

Po nałożeniu tuszu:


Podsumowując - na tą cenę tusz jest ok, szczególnie jeśli zależy komuś na naturalnym efekcie.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Tanie nie zawsze znaczy złe

Hej,

Często szukamy produktów dobrej jakości, a przy tym tanich. Mam właśnie takich  kilka swoich "tanich hitów" do których wracam. Dzisiaj przedstawię Wam 1 z nich, a w najbliższym czasie postaram się kolejne.

 Puder prasowany Vipera (w wydaniach Face, Fashion Powder, Art of Color) 


Puder Vipera Face
Puder Vipera Art of Color


Puder Vipera Fashion Powder





Miałam do czynienia ze wszystkimi i wszystkie kocham, także pod względem czy to lekko koloryzujące, brązujące czy transparentne.

Dostępne z gąbeczkami do nakładania.

Cena: 12-22 zł /15g (puder Vipera Fashion Powder chyba najtańszy ok 12 zł)

Plusy:

- duża gama kolorystyczna
- piękny zapach
- idealnie wkomponowuje się i daje wrażenie zdrowej,ożywionej cery
- nie podkreśla suchych skórek
- daje naturalny efekt
- trzyma się dość długo
- wygładza i matuje skórę
- posiada składniki odżywcze

Minusy:

Nie zauważyłam ich, ewentualnie te w wersji z drobinkami mogą przeszkadzać ze względu na to, że są zbyt duże. Ja stosuję ten z drobinkami w okresie zimy, żeby ożywić cerę, a na lato bez drobinek lub w pochmurne dni.



 Tu akurat prezentuję Art of Color nr 402, który posiada mozaikę 3 odcieni beżu. W tej wersji występują drobinki, które ładnie ożywiają cerę. Opakowanie jest takie samo jak w przypadku wydania Fashion Powder, moim zdaniem poręczne. Dodana gąbeczka też uważam, że świetnie się spisuje. Dostępne są także inne warianty kolorystyczne, ten akurat jest dobry dla troszkę ciemniejszej lub opalonej cery.

Polecam ;) Warto wypróbować, jeśli ktoś jeszcze nie miał z nimi styczności.



wtorek, 11 czerwca 2013

Lato, lato - przyspieszacze opalania mały ranking

Hej,

Idzie lato, a razem z nim czas na opalanie. Wiadomo, że najpierw musimy zacząć od mniejszych dawek na słońcu i stopniowo je zwiększać, żeby ładnie się opalić i uchronić przed poparzeniami. Moim dobrym sposobem na takie „początki” jest stosowanie różnego rodzaju przyspieszaczy do opalania. Takie preparaty ułatwiające opalanie mają za zadanie:
·         przyspieszanie produkcji melaniny(która powoduje  zmianę zabarwienia)  w skórze
·         ochronę przed starzeniem skóry
·         nadawanie ładnego, brązowego odcienia
·         kojenie i łagodzenie skóry

Produkty mogą być w formie spray’ów, balsamów, olejków. Dzięki nim w krótkim czasie ekspozycji na słońcu możemy zdobyć brązowy odcień. Mnie takie produkty przedłużały przy tym opaleniznę. Możemy je też stosować do wyrównania opalenizny. Uwaga tylko, moja skóra lubi robić mi uczuleniowe niespodzianki. Nie wiem czy to kwestia samego słońca czy takie kosmetyki wzmagają u mnie reakcje uczuleniowe, ale jak ktoś ma podobne problemy to radzę uważać.
W ubiegłych latach miałam okazję wypróbować kilka takich produktów i przedstawię wam  mój ranking.

 1.       Mariza, Active Sun, Olejek przyspieszający opalanie

Cena:  6-7 zł /80 ml są też w wersji  o większych pojemnościach



Co zapewnia producent:

Olejek ułatwia opalanie, pozwalając na uzyskanie równomiernej i naturalnej opalenizny. Dzięki zawartości naturalnych filtrów UV (beta- karoten, olej z orzecha włoskiego) chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Olejek znakomicie pielęgnuje skórę, zmiękcza ją i wygładza. Wspomaga naturalne procesy zatrzymania wilgoci w skórze, jednocześnie lekko ją natłuszczając. Polecany dla każdego rodzaju skóry w czasie kąpieli słonecznych jak również zabiegów opalających w solarium.

Jest to mój ulubiony przyspieszacz. Wyszłam pierwszy raz poopalać się do ogrodu i wystarczyła godzina, żeby zyskać już piękny brązowy odcień. Opalenizna po nim trzyma się baaardzoo długo. Ładnie nawilża, jest  tłusty jak to olejek i trzeba uważać, żeby nie pobrudzić sobie ubrań. Przy tym jego zaletą jest wydajność. Kiepska dostępność to niestety minus, ja zamawiałam go przez internet.

      2.      Ziaja, Masło Kakaowe, Spray przyspieszający opalanie

Cena: 7-8 zł/ 100 ml




Co zapewnia producent:
Innowacyjny preparat przeznaczony do każdego rodzaju skóry. Przyspiesza proces opalania się skóry, poprawia jej naturalny koloryt, lekko natłuszcza i likwiduje poczucie szorstkości.
Zapobiega nadmiernej utracie wody.
Polecany szczególnie przed opalaniem, także w solarium, bez ograniczeń wieku.
Substancje aktywne: Masło kakaowe, witamina E.

Tu, gdy go wspominam kojarzy mi się po pierwsze z ładnym zapachem masła kakaowego. Jest to spray, więc jest bardzo fajny w użyciu i wydajny. Faktycznie przyspiesza opalanie, miło nawilża, jest dość tłusty. Myślę jednak, że troszkę mniej w przypadku mojej skóry przyspiesza opalanie od produktu Marizy, ale oprócz tego to dobry produkt.  Dobra dostępność.

3    3.   Eveline, Sun Care, Przyspieszacz opalania na plażę i do solarium

Cena: 12 zł/ 150 ml



Co zapewnia producent:
Lekki i łatwo wchłaniający się preparat ułatwiający opalanie. Polecany jest do stosowania na plażę i w solarium. Dzięki zawartości Suntan Accelerator - składnika przyspieszającego produkcje melaniny w skórze, zapewnia szybki efekt naturalnej opalenizny. Wyciągi z juglonu, ratanii, bursztynu, marchwi i masło shea doskonale chronią przed starzeniem skóry i sprawiają, że skóra podczas opalania przybiera naturalny, brązowy odcień. Kompleks witaminowy wpływa na skórę kojąco i łagodząco.

Stosowałam ten produkt i do opalania się na plaży lub w górach i do opalania w solarium. Jeśli chodzi o efekt przyspieszenia to w obu przypadkach zadziałał, jednak w solarium lepiej. Miałam w sumie niejednoznaczne odczucia co do niego. Czasem rzeczywiście znacząco przyspieszał opalanie, ale przy słabszym słońcu miałam wrażenie, że bardziej opaliłabym się bez niego. Po kąpieli wodnej niestety spływa. Mniej nawilża od pozostałych produktów, ma żółtawy kolor(plus drobinki o ile dobrze pamiętam), nie tworzy tłustej warstwy. Nadawał brązowego odcienia, który pozostawał na długi czas. Produkt całkiem, całkiem. Dostępność dobra, starczył mi na długo. Można wypróbować.



4   4.    Avon Sun+, Maxi Tan Moisturising Lotion with Beta Carotene (Balsam z beta - karotenem przyśpieszający i wzmacniający opaleniznę)

Cena: 10 zł/ 200ml


Co zapewnia producent:
W trosce o indywidualne potrzeby każdej skóry, Avon stworzył zupełnie nową linię Sun+. Kosmetyki te oparte na unikalnym kompleksie Derma - UV Plus zapewniają maksimum ochrony: PA przed działaniem promieni UVA oraz SPA przed działaniem promieni UVB. W rezultacie skóra staje się odporna na poparzenia oraz przedwczesne starzenie się.
Linia Sun+ to nie tylko gama produktów chroniących skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania słonecznego. To także kosmetyki o zapachu tropikalnym, które w znaczny sposób przyspieszą, jak również uwydatnią piękno zdobytej opalenizny, podkreślając jej złocisty odcień.
Dodatkowo, zawarte w nich składniki – wyciąg z aloesu, pantenol oraz witamina E - pielęgnują i chronią skórę, zapewniając jej całkowite bezpieczeństwo opalania oraz późniejsze ukojenie skóry.
Balsam z beta-karotenem przyśpieszający i wzmacniający opaleniznę - nawilżający balsam o pięknym tropikalnym zapachu pomaga zmaksymalizować opaleniznę:
- lśniący pomarańczowy balsam o tropikalnym zapachu, nietłusty, szybkoschnący,
- zawiera beta-karoten, który nadaje skórze lekko brązowy odcień oraz L - argininę i wyciąg z koli, które wzmacniają naturalny proces opalania,
- nawilża i wygładza skórę.

I tu w sumie stosowałam go ja i moja koleżanka, a nasze zdania co do niego są podzielone. Balsam ma żółtawy kolor i łatwo się wchłania podkreślając opaleniznę. Ma rzadką konsystencję. Dobrze koi i nawilża. Ja efektów co do przyspieszania opalania prawie nie widziałam. Mojej koleżance jednak przyspieszył dość znacząco ten proces. Wiadomo jednak, że każdy ma inny typ skóry i czas opalania się jest różny. Dla mnie jednak produkt średni.


A Wy stosowałyście takie wspomagacze przy opalaniu?Macie swój ulubiony?